W Polsce około 99% udzielanych kredytów hipotecznych ma oprocentowanie zmienne, oparte o stawkę WIBOR 3M lub 6M. Aktualnie mają one bardzo korzystne warunki, ponieważ stopy utrzymują się na rekordowo niskim poziomie. Jednak rosnąca inflacja z pewnością w najbliższym czasie wymusi ich podwyżkę.
Kredyty hipoteczne ze zmiennym oprocentowaniem, choć niezwykle popularne, stanowią jednak dużą pułapkę. Dlaczego?
Kredyty frankowe a zmienne oprocentowanie – czy to może się skończyć podobnie?
Kredyty frankowe, niezwykle popularne z dziesięć lat temu, obecnie są na cenzurowanym. Rząd nadal nie opracował planu pomocy osobom, które taki kredyt zaciągnęły. Zwabieni reklamami oraz korzystnymi warunkami, frankowicze zupełnie ignorowali ryzyko walutowe, zaciągając pożyczki w walucie, w której nie zarabiali. Gdy frank szwajcarski zaczął nagle drożeć okazało się, że zobowiązania urosły do astronomicznych kwot.
Jak mówi Marta Kliś z Hipoteki.net – Porównywarka Kredytów Hipotecznych: Niemal identyczny scenariusz może dotyczyć kredytów z oprocentowaniem zmiennym. Co prawda banki zobowiązane są do poinformowania klientów o ryzyku, jednak w obliczu niskich rat wydaje się ono abstrakcyjne. Banki praktycznie nie oferują innej opcji, więc klienci i tak nie mają żadnego wyboru.
Dodaje także: O ile obecnie stopy procentowe sprzyjają kredytobiorcom, o tyle w zaledwie parę miesięcy sytuacja może się zmienić. Obecnie Wibor utrzymuje się na poziomie poniżej 2%, jednak za rok może osiągnąć nawet wysokość 5-7%. Dla osób, zaciągających kredyt hipoteczny, może to oznaczać nagłe zwiększenie całkowitego długu o kilkadziesiąt tysięcy złotych. W mniejszej skali oznacza to miesięczną ratę wyższą o 100-500 złotych.
Kredyty ze stałym oprocentowaniem – drogie i tylko dla klientów premium
Obecna oferta kredytów ze stałym oprocentowaniem jest niezwykle uboga – uzyskać je mogą praktycznie tylko osoby, korzystające z privite bankingu, posiadające odpowiednio wysokie dochody i celujące raczej w nieruchomości pod inwestycje. Jednak nawet dla nich oferta nie jest zbyt atrakcyjna, a koszty miesięcznych rat są dużo wyższe niż w przypadku oprocentowania zmiennego.
Komisja Nadzoru Finansowego chce to jednak zmienić, wprowadzając ofertę mieszaną. Kredyty hipoteczne mają mieć stałe oprocentowanie przez pierwsze pięć lat trwania umowy (proponowano 10). O ocenę poprosiliśmy Radosława Rubińskiego z portalu MieszkanieDM.pl: Propozycja kredytów ze stałym oprocentowaniem to kolejny krok w stronę regulacji rynku i lepszej ochrony kredytobiorców. Konsumenci powinni mieć wybór, czy wolą pożyczki regulowane rynkowo czy też płacić teoretycznie więcej, ale mieć ochronę przed nagłymi podwyżkami. Stałe oprocentowanie pozwala utrzymać w ryzach koszty kredytu. Pięcioletni okres karencji jest lepszy niż żaden, zwłaszcza, że szykują się podwyżki cen kredytów.